Nazwa jaskini pochodzi od położenia w Masywie Giewontu i związaną z nim legendą. Jest to jedna z niewielu leżących w Giewoncie większych jaskiń i wielu grotołazów spekuluje nad możliwością przedostania się tędy w głąb tego arcyciekawego masywu. Niewielka, ale ciekawa jaskinia. Duże wrażenie robi obszerna nawet jak na tatrzańskie warunki sala.
Oto dane statystyczne jaskini:
Długość: 250 m.
Deniwelacja: 46 m (-33, +13).
Wysokość otworów: 1397.8, ok. 1389, m n.p.m.
Położenie otworów: Dolina Małej Łąki, Mnichowe Turnie.
W części przyotworowej znajduje się system ciasnych korytarzyków z wyraźnym przewiewem. Jeden z nich, o długości kilkunastu metrów prowadzi w głąb jaskini. Korytarz ten jest ciasny i niski, więc trzeba wchodzić na kolanach, a najpierw żeby się do niego dostać należy się przeczołgać przez szczelinę. Korytarz urywa się 10-metrowym, gładkim progiem do dużej Sali Śpiących Rycerzy. Pionowa ściana ma wymiary 40 na 15-18 metrów i znaczną wysokość. Jej dno pokryte jest głazami i grubym rumoszem. Przestronna sali robi wrażenie. Można w niech spotkać nietoperze, dlatego w okresie ochronnym należy zachować ciszę. W dolnej części sali można przedostać się do Sali Dolnej skąd bierze początek ładnie myty korytarz. Jednak kończy się on ślepo w zawalisku. Zanim się przedostaniemy do Sali Dolnej czeka nas przejście wymagające skupienia i ostrożności. Zdecydowanie ciasne, powrót w górę wymaga wyczucia stopni, gdyż możliwość obracania się ograniczona jest do szerokości ugiętych kolan.
Na wejście do jaskini trzeba mieć zezwolenie. Pamiętajcie, że aby tam się dostać trzeba najpierw się przeczołgać/na kolanach przez wąski korytarz koniecznie ze światłem, a później czeka na nas pionowa ściana, przepaść. Co za tym idzie potrzebna jest lina, uprząż i cały sprzęt z tym związany. Polecam grotołazom/taternikom.
Dodaj komentarz