Największy jest kompleks narciarski położony między ulicą Sądelską, a ulicą Budzową. Najmniejsze nachylenie posiada stok od strony ulicy Sądelskiej, na który wjeżdżamy orczykiem. Z drugiej strony stok od ulicy Budzowej jest nieco bardziej nachylony, ale nadaje się jeszcze do nauki jazdy nartach, natomiast dla tych nieco bardziej (ale nie za bardzo) zaawansowanych jest w sam raz. Wyciąg jest tutaj bardziej rozbudowany: jeden krótki orczyk z prawej strony, jeden długi z lewej strony (potrójny orczyk). Właściwie wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, że karta magnetyczna, którą potrzebujemy do wjazdów jest ładna, zgrabna i powabna, ale kaucja zwrotna za nią kosztuje aż 20 zł (na innych wyciągach jest to kwota rzędu 10 zł). Obok wyciągu z prawej strony znajduje się również krótki wyciąg na wielkie pontony (uciecha nie tylko dla dzieci, lecz również dla dorosłych).
Obok wyciągu z lewej strony znajduje się również jeden niezależny orczyk, gdzie wjazdy są tańsze, a karnet najzwyczajniejszy w świecie – papierowy. Ta część stoku ma podobne nachylenie, jednakże na samym dole jest ono o wiele bardziej strome.
Kolejny wyciąg znajduje się również na zboczach ulicy Budzowej, ale po drugiej stronie góry. Wyciąg ten posiada duże nachylenie, tak więc zjazd mimo, że krótki, może dostarczyć emocji. Zjazd kończy się lekkim wzniesieniem asekuracyjnym po drugiej stronie. Również po drugiej strony jest łagodniejszy, ale i krótszy orczyk, który jak najbardziej nadaje się do nauki jazdy na nartach.
Ostatni wyciąg znajduje się na ulicy Sądelskiej na tzw. Capówce (czyli u samej góry miejscowości). Jednakże nie zawsze jest on otwarty. Stok o średnim nachyleniu, wyciąg orczykowy.
Po męczącym dniu na nartach koneserzy dobrego jedzenia i piwa znajdą coś dla siebie w okolicznych karczmach góralskich. Tak więc narty na nogi i jedziemy 😉
Bardzo fajny opis. Na tych wszystkich wyciągach zjeżdżałem. Faktycznie nadają się dla początkujących i mniej zaawansowanych narciarzy. Co roku zastanawiam się dlaczego tylko tam kaucja za karnet wynosi 20zł ? Warto dodac, że przy wyciągach znajduje się lodowisko z wypożyczalnią łyżew.
Zawsze, jak zaglądam w Tatry, wybieram Murzasichle jako swoją bazę wypadową. Blisko do Zakopanego, blisko do Bukowiny – spokojnie, jest co robić, gdy ktoś uczy się jeździć na nartach, spora możliwość spacerowania i odpoczywania.